Prokurator ustawiał śledztwa? 40 tys. zł za korzystny wyrok

PRZEGLĄD PRASY. Prokurator z Łomży miał przyjmować łapówki od gangsterów i na ich zlecenie „ustawiać” śledztwa – pisze „Rzeczpospolita”. Gazeta powołuje się na zeznania skruszonego gangstera Mariusza S., pseudonim „Maniek”. Twierdzi on, że prokurator Jacek Cholewicki z Łomży przez wiele lat chronił działalność gangu, do którego należał. Prokurator miał nie tylko umarzać za łapówki śledztwa przeciwko gangsterom, ale też przekazywać informacje o toczących się postępowaniach i umawiać przestępców z lokalnymi samorządowcami. Mariusz S. zeznał między innymi, że zapłacił prokuratorowi 15 tysięcy złotych za umorzenie śledztwa w sprawie wypadku samochodowego, w którym zginął człowiek.

Prokurator miał też doprowadzić do wycofania apelacji, złożonej przez łomżyńską prokuraturę w sprawie innego gangstera, Roberta Sz. Za korzystny wyrok Sz. miał zapłacić sędziemu 35 lub 40 tysięcy złotych. Według „Rzeczpospolitej”, w 2007 roku Prokuratura Apelacyjna w Gdańsku wszczęła śledztwo w sprawie przyjmowania łapówek przez prokuratora . Zostało ono jednak umorzone, gdyż sąd dyscyplinarny dla prokuratorów dwukrotnie odmówił uchylenia jego immunitetu. Prokurator nadal pracuje w łomżyńskiej Prokuraturze Okręgowej. Dziennikarzom nie udało się z nim skontaktować.

Źródło: „Rz”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *